Łączna liczba wyświetleń
poniedziałek, 18 stycznia 2016
... " Żałoba? " ...
Słońce nagle zaszło,
Zwinęło boskie promienie,
Jak kamień spadający na dno.
Usłyszałam ciche westchnienie.
I na nic łzy,
Na nic krzyków chmara:
Jakby się ptaki bały
Ludzkiego przemijania.
Tak cichutko, delikatnie, niewinnie,
Orszak wędrował do przodu
Kolorem czarnym ubierając
Ból swojego rodu.
Głowy spuścili - jak tchórze,
Dostrzegli tylko błyskawicę,
A przed nimi na białym murze
Namalowano dwie Anielice.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo podoba mi się ten wiersz, mimo że ma taką smutną tematykę. Na mnie działa inspirująco i daje mi dużo do myślenia. Świetne!:)
OdpowiedzUsuńJejku, dziewczyno jesteś genialna, na prawdę! Każdy twój wiersz czytam z zapartym tchem! Na prawdę gratuluję talentu i życzę powodzenia dalej!
OdpowiedzUsuń